środa, 14 września 2016

szycie moje- sówki szmaciaki

Witam, 
jak tylko skończyłam szyć torbę z sową, usłyszałam - Ja też chcę taką sowę. Uszyjesz mi mamo?
Jako, że sowa na torbie jest nierozerwalnie z nią związana, postanowiłam uszyć od razu dwie. Każda mama , która ma więcej niż jedno dziecko, wie dlaczego ;)
I oto powstały sówki:



Mięciutkie szmaciaki (można nimi bezpiecznie rzucać w rodzeństwo) trafiły do małych i większych rączek. Dumna jestem z moich chłopaków;  nadal bardziej cieszą ich zabawki ręcznie robione, niż te kupione w sklepie, produkowane na masową skalę :)
Pozdrawiam,
Kasia

5 komentarzy:

  1. Piękne sówki;) To naprawdę super, że Twoje dzieciaki potrafią docenić pracę Twoich rąk;P;))

    OdpowiedzUsuń
  2. I wcale się panom nie dziwię! Mają wysmakowane gusta! Ja to już wiem od dawna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje bardzo za te wspaniałe komentarze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedzenie mojego bloga i pozostawienie komentarza :)