Szukając w internecie wskazówek jak zrobić samolot z papieru (dla moich chłopaków, nie dla siebie), przejrzałam masę stron z origami. Na jednej z nich znalazłam sukienkę, którą od razu chciałam wykorzystać do kartki imieninowej. Rezultat widoczny na zdjęciach:
Drobne kwiatuszki, stempelek, po prostu minimalizm. Druga odsłona:
Umiem robić sukienki z papieru, samolotu nadal nie potrafię ;) Na szczęście mój mąż potrafi i wszyscy są zadowoleni :)
pozdrawiam i życzę udanego dnia
Kasia
Piękny minimalizm!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękna <3
OdpowiedzUsuń